Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CyclingDamsik z miasteczka Jura Krakowsko-Częstochowska. Mam przejechane 73863.91 kilometrów w tym 175.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.73 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CyclingDamsik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

200

Dystans całkowity:1580.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:61:54
Średnia prędkość:25.54 km/h
Maksymalna prędkość:55.80 km/h
Suma podjazdów:10888 m
Suma kalorii:23676 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:225.82 km i 8h 50m
Więcej statystyk
  • DST 227.15km
  • Czas 08:45
  • VAVG 25.96km/h
  • VMAX 52.92km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 3747kcal
  • Podjazdy 720m
  • Sprzęt Kamrat
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolarstwo krajoznawcze. Żeby rosół lepiej smakował

Niedziela, 27 czerwca 2021 · dodano: 27.06.2021 | Komentarze 0


Kategoria 200, Wycieczki


  • DST 244.27km
  • Czas 10:04
  • VAVG 24.27km/h
  • VMAX 53.28km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 4603kcal
  • Podjazdy 2505m
  • Sprzęt Kamrat
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczkowo do Ojcowskiego Parku Narodowego czyli trasa 1001 hopek.

Niedziela, 9 maja 2021 · dodano: 09.05.2021 | Komentarze 2

Zarzuciłem temat w tygodniu, że chciałbym jechać do Ojcowa i zbieram chętnych do wspólnej jazdy,zgłosiła się stała ekipa Daria,Rafał, Marcin i w niedzielę kiedy to zapowiadali dobrą pogodę o 8 startujemy z Częstochowy. Obraliśmy wariant jurajski z jak najmniejszą ilością dróg krajowych co oznaczało więcej kilometrów, ale mniejszy ruch na drogach. Pierwszy postój robimy w Morsku, chwilę siedzimy ciesząc się wreszcie pięknym, ciepłym słonecznym dniem ale trzeba ruszać bo mamy jeszcze wiele do przejechania. Po przerwie ruszamy obok Okiennika w stronę Pilicy. Na spokojnie po hopkach, których dzisiaj na trasie mamy setki docieramy do Pilicy. Tam przerwa na rynku na jedzenie i zdjęcie ubrań. Tak oto drugi raz w tym roku jadę w pełni na krótko. Z Pilicy jedziemy do Skały i tam zaczyna się spory ruch drogowy, zjazd do Ojcowa między samochodami i jesteśmy w Ojcowskim Parku Narodowym. Tak jak przewidywaliśmy ruch dzisiaj ogromny w OPN, ale nie ma się co dziwić. Z OPN uderzamy na Płaskowyż Sułoszowski pojeździć urokliwymi dróżkami między malowniczymi polami i tak docieramy do sławnego drzewa na białej drodze. Pod drzewem krótka przerwa i ruszamy w drogę powrotną. Docieramy do Świniuszki gdzie już bardzo chciało mi się jeść, ale najbliższy sklep w Ogrodzieńcu i trzeba przeprawić się przez podjazd na Świniuszkę. No nic jedziemy najwyżej mnie wybombi. Nie wiem, ale zmotywowany tym jedzeniem w Ogrodzieńcu robię personalny rekord na podjeździe i zjeździe robiąc podjazd z blatu :) W Ogrodzieńcu wpadam do sklepu kupuje colę, bułki i kabanosy wcinam na szybko i wróciła siła na której dojechałem aż do domu. Z Ogrodzieńca jedziemy na Włodowice i Mirów, a stamtąd mirowskim gościńcem do Żarek. Cyk podjazd na Wysoką Lelowską i odbijamy na Masłońskie i Poraj żeby tą końcówkę zrobić po lżejszym terenie na spokojnie. Wyszła bardzo dobra wycieczka w fajnym gronie, trasa prawdziwy grzebień non stop góra, dół czyli tak jak lubimy. Każdy dał radę, była frajda i oto chodzi. Wyszło 244km i nieco ponad 2500m przewyższenia więc bardzo fajnie.

Daria i ja na jednym z wielu podjazdów. fot. Marcin


Malownicze widoczki Jury Krakowsko-Częstochowskiej. fot.Marcin


Fajnie się siedzi na trawie, ale trzeba ruszać. fot. Daria


Sułoszowskie asfalty między polami. fot. Marcin


Najsławniejsze drzewo na Jurze.


Taterki było widać jak na dłoni.


Zamek w Pieskowej Skale.


Sławna jurajska Maczuga Herkulesa w Pieskowej Skale.





Kategoria 200, Wycieczki


  • DST 208.32km
  • Czas 08:16
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 4114kcal
  • Podjazdy 2289m
  • Sprzęt Kamrat
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poskakałem po hopkach w podkrakowskich dolinkach, odwiedziłem Ojców a na koniec zaliczyłem prysznic.

Sobota, 5 września 2020 · dodano: 05.09.2020 | Komentarze 2

Solidna wycieczka z Darią, Rafałem i Marcinem przez Dolinki Podkrakowskie i Ojców. Solidne hopki często przekraczające 10% w jurajskim otoczeniu to jest to co lubię w kolarstwie. Przekonałem grupę do powrotu na rowerach do Częstochowy i na samym końcu mocno nas zlało mam nadzieję, że nie mają mi tego za złe :) Bardzo fajna pagórkowata dwusetka to dobre przetarcie przed nadciągającym maratonem no i odwiedziłem swoje ulubione miejsce na Jurze czyli Ojców. Oczywiście były tam tłumy czego można było się spodziewać bo to mocno turystyczne miejsce. Pamiętam kwietniową przejażdżkę tam kiedy w najlepsze trwała pandemia i byłem praktycznie sam pod krakowską bramą. Ogólnie wycieczka jak najbardziej na plus.











Kategoria 200, Wycieczki


  • DST 214.40km
  • Czas 08:09
  • VAVG 26.31km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Kalorie 3487kcal
  • Podjazdy 911m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyczieczkowo przez trzy województwa.

Niedziela, 28 czerwca 2020 · dodano: 28.06.2020 | Komentarze 0


Kategoria 200, Wycieczki


  • DST 252.07km
  • Czas 09:44
  • VAVG 25.90km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 3918kcal
  • Podjazdy 1053m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Silesia Covid-19 Edition.

Sobota, 13 czerwca 2020 · dodano: 13.06.2020 | Komentarze 2

Specyficzny maraton wymuszony przez pandemie Tour de Silesia Covid-19 dystans 250km zaliczony. Największym przeciwnikiem dziś nie była trasa lecz pogoda strasznie gorąco często licznik pokazywał 37-39 stopni!
Najbardziej dostałem na odcinku Ważne Młyny- Radomsko tam chyba grzało najbardziej. Bardzo się cieszę że się udalo i teraz tylko czekać na pamiątkowy medal. Za kilka lat taki medal będzie prawdziwym unikatem.


Kategoria 200, Maratony


  • DST 228.43km
  • Czas 09:02
  • VAVG 25.29km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 3807kcal
  • Podjazdy 1610m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypad do jednego z najpiękniejszych miejsc na Jurze- Ojcowa. Złapałem świeżość i naładowałem baterię.

Czwartek, 23 kwietnia 2020 · dodano: 23.04.2020 | Komentarze 5

Końcówka kwietnia to dobra pora aby odwiedzić pierwszy raz w tym roku Ojców. Zatem z samego rana ruszyłem pod Bramę Krakowską. Trasa standardowa przez Myszków-Zawiercie-Ogrodzieniec i przez Świniuszkę do Kluczy. Tam pojechałem inaczej w kierunku Braciejówki i Michałówki. Mocne podjazdy tam mają muszę przyznać cały czas góra dół po 10-12% nachylenia. Kiedy już przebrnąłem przez owe hopki zameldowałem się w Pieskowej Skale i pod Maczugą Herkulesa kultową jurajską skałą. Nacieszyłem oko i ruszyłem w kierunku celu dzisiejszej wycieczki czyli Ojcowa. Ludzi całkiem sporo jak na te niestety mało sprzyjające okoliczności. Ojców jak zawsze magiczny i piękny. Zawsze jest piękny, a jesienią staje się przepiękny :) Dla mnie chyba najbardziej urokliwe miejsce na Jurze. Podjechałem pod Bramę Krakowską, usiadłem na ławce nieco sobie porozmyślałem, zjadłem kanapeczki i w drogę powrotną przez Skałę-Wolbrom-Lgotę Wolbromską-Kwaśniów i znów Śwniuszka tym razem z drugiej dłuższej strony. Po podjechaniu podjazdu reszta trasy tak samo jak w pierwszą stronę. Tak jak w opisie odpocząłem, złapałem świeżość oraz naładowałem baterie. Polecam każdemu wybrać się chociaż raz w życiu do Ojcowskiego Parku Narodowego bo naprawdę warto.

Tutaj pofalowany teren w Michałówce.


Brama Krakowska.


Ojcowskie skały.


Oraz klimatyczny ojcowski kościółek.


Kategoria 200, Wycieczki


  • DST 206.10km
  • Czas 07:54
  • VAVG 26.09km/h
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Ojcowa.

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 04.11.2019 | Komentarze 0

Pierwsza dwusetka w "karierze". Wyjechałem chwilę po 7 rano w pierwszą stronę przez Poraj,Myszków,Zawiercie,Ogrodzieniec i Olkusz z powrotem Wolbrom,Smoleń,Włodowice,Żarki,Biskupice. Dzień wcześniej prognozy były fatalne,ale ostatecznie pojechałem i ani kropla deszczu nie spadła mi na głowę. Piękna jurajska wycieczka.


Kategoria 200, Wycieczki