Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi CyclingDamsik z miasteczka Jura Krakowsko-Częstochowska. Mam przejechane 82637.69 kilometrów w tym 175.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 555886 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy CyclingDamsik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:3821.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:146:15
Średnia prędkość:24.60 km/h
Maksymalna prędkość:60.12 km/h
Suma podjazdów:37757 m
Suma kalorii:58641 kcal
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:136.50 km i 5h 37m
Więcej statystyk
  • DST 135.14km
  • Czas 05:18
  • VAVG 25.50km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2357kcal
  • Podjazdy 910m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odwiedziłem pierwszy raz w tym roku zamek ogrodzieniec plus Świniuszka.

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 28.03.2020 | Komentarze 2

Zapowiadali ładną pogodę w sobotę więc wziąłem wszystko co potrzebne żeby nie narażać się i nie wchodzić do sklepów i pojechałem w trasę. W pierwszą stronę istny maraton robót drogowych. Tyle zdjętych asfaltów na trasie nie miałem nigdy, ale w drugą stronę pojechałem innym wariantem tak aby elegancko sobie owe roboty ominąć. W pierwszą stronę przez Poraj-Myszków-Zawiercie do Ogrodzieńca gdzie coś mi się pomyliło i skręciłem nie tam gdzie trzeba, ale po chwili kiedy to zobaczyłem znak "Dąbrowa Górnicza 29km" zawróciłem do Ogrodzieńca i stamtąd tak jak chciałem udałem się na kultowy podjazd pod Świniuszkę. Przyjemne 1,5km podjazdu na którym licznik pokazywał mi 6-7%. Podczas podjeżdżania wjeżdżam do województwa małopolskiego. Po zjeździe ze Świniuszki odbijam w prawo na Kwaśniów a stamtąd na Ryczów i do Podzamcza. Nigdy tak mało ludzi na tamtejszym zamku nie widziałem w weekend co dziś, ale trudno się dziwić. Z Podzamcza poleciałem na Włodowice-Górę Włodawską-Myszków-Jastrząb-Poraj i do domu. Pierwsza typowo wiosenna wycieczka tego roku zaliczona. Wyszło 150km bo pierwszych 15km mi nie zapisało.

Tutaj ołtarz ku pamięci poległych w czasie II wojny światowej.


Bardzo przyjemna droga prowadząca ku Podzamczu oraz sam zamek w tle. 


Kategoria 100, Wycieczki


  • DST 126.51km
  • Czas 04:50
  • VAVG 26.17km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2043kcal
  • Podjazdy 569m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyczieczkowo do Gidel.

Niedziela, 8 marca 2020 · dodano: 08.03.2020 | Komentarze 0

Rano napisała do mnie Daria (skowronek bikestats) że wybierają się na około 120km przejażdżkę. Skorzystałem z zaproszenia i udaliśmy się w pięć osób do Gidel na kawę i ciasto. Rzadko jeżdżę w tamte rejony tym bardziej dobrze,że pojechałem. Dobre warunki, mały wiatr i trochę terenowej jazdy na szosie kiedy to skończył się asfalt, ale nie było tragedii bo droga dobrze ubita. Ostatecznie wyszło mi 126km dobrej wycieczki. 

Tutaj kawałek gravelowania na szosach :)


Kategoria 100, Wycieczki


  • DST 120.83km
  • Czas 04:29
  • VAVG 26.95km/h
  • VMAX 54.72km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 2041kcal
  • Podjazdy 577m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na zakończenie sezonu odwiedziłem zamek Ogrodzieniec.

Niedziela, 17 listopada 2019 · dodano: 17.11.2019 | Komentarze 3

Wyjechałem z bratem o 9 rano z Częstochowy by przez Poraj,Myszków,Zawiercie dotrzeć do Podzamcza by tam odwiedzić jeden z ładniejszych jurajskich zamków. W pierwszą stronę lekko przeciwny wiatr,ale bez przesady z powrotem zaś jechało się już całkiem przyjemnie, niestety w Poraju złapałem gumę w przednim kole i pech chciał,że nie wziąłem łyżki do opon którą zawsze mam. Na szczęście pomógł mi jeden z przejeżdżających kolarzy i mogłem normalnie dokończyć wycieczkę za co bardzo mu dziękuje. Bardzo przyjemna wycieczka na zakończenie sezonu. 


Kategoria 100, Wycieczki


  • DST 87.35km
  • Czas 03:54
  • VAVG 22.40km/h
  • Podjazdy 1488m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Beskidzka

Sobota, 12 października 2019 · dodano: 04.11.2019 | Komentarze 0

Tą wycieczkę przygotowywałem już dłuższy czas,ale zawsze coś stało na przeszkodzie i nie miałem kiedy jechać w końcu w październiku patrząc na optymistyczne prognozy pogody postanowiłem,że jadę i już.
W sobotę wstałem skoro świt i ruszyłem na pociąg kolei śląskich do Wisły,który miałem chwilę po 6 rano.

Kiedy czekałem na pociąg okazało się,że razem ze mną w tamtą stronę jedzie jeszcze jeden szosowiec z którym uciąłem sobie pogawędkę w trakcie jazdy.

Po 3 godzinach z kawałkiem wysiadłem na swojej stacji  Wiśle i ruszyłem na przygodę. Pierwszy większy podjazd czekał mnie pod pałacyk prezydencki. Tak akurat dla rozkręcenia nogi. Po podjechaniu pod pałacyk zjechałem do Stecówki mijając piękne widoki na jezioro czerniańskie. Następnie udałem się zdobyć kolejny podjazd tym razem Koniaków z którego miałem zapierający dech w piersi widok na Tatry.

Po nacieszeniu się pięknymi widokami czekał mnie super zjazd praktycznie do samej Węgierskiej Górki skąd udałem się do Szczyrku. Następnym razem kiedy będę w tamtych rejonach zahaczę jeszcze o Żywiec. W Szczyrku odhaczyłem sobie skocznie narciarską na której wieczorem odbywały się zawody.


 Chwila odpoczynku i śmigam na tzw. "wisienkę na torcie" dzisiejszego dnia mianowicie podjazd na Przełęcz Salmopolską (929 m n.p.m) ku mojemu zdziwieniu jechałem po tarce ponieważ drogowcy zdjęli wierzchnią warstwę asfaltu. Wrzuciłem sobie odpowiadające mi przełożenie i w duchu cieszyłem się,że podjeżdżam z tej strony a nie zjeżdżam. Sam podjazd bardzo przyjemny na 10km o średnim nachyleniu 4,3% robię 424m przewyższenia. Po kilkunastu minutach jestem na szczycie.

Chwila na nacieszenie oka widoczkami i ruszam ku zjazdowi do Wisły,który okazał się fenomenalny. Jeśli od strony Szczyrku było słabo przez ten zdjęty asfalt to od Wisły po prostu poezja, asfalt równiutki i szybki,bardzo fajne zakręty i ani się nie obejrzałem byłem już w Wiśle. Tam szybki obiad i na pociąg do domu. Każdemu polecam zrobić tą trasę bo naprawdę warto. Piękne widoki,podjazdy i zjazdy to to za co kocham góry. 


Kategoria Wycieczki


  • DST 57.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 21.78km/h
  • Podjazdy 1385m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pradziad

Poniedziałek, 17 czerwca 2019 · dodano: 04.11.2019 | Komentarze 0

Razem z bratem postanowiliśmy wyruszyć na podbój czeskich szos a przede wszystkim Pradziada. Wyjechaliśmy z samego rana by około 11 zameldować się w małej miejscowości Vrbno pod Pradadem. Samochód zostawiliśmy pod jednym z supermarketów w którym przed jazdą zakupiliśmy czeski przysmak-Kofolę,która jednak średnio mi podeszła. W pierwszą stronę praktycznie cały czas się wspinaliśmy w górę by po około 15km i 700m przewyższenia zameldować się pod wjazdem na Pradziada.

Sam podjazd nie był jakoś ogromnie wymagający. Trzymało około 10% ale zdarzały się miejsca gdzie było 6-8%.Szło nam całkiem dobrze,potem na stravie zobaczyłem,że zrobiłem całkiem dobry czas. Pierwsza część podjazdu jest w lesie,potem następuje wypłaszczenie i ostatni kawałek z którego widać już szczyt.

Zdobywca Pradziada.

Po dłuższej chwili na górze ubraliśmy kurtki i zabraliśmy się na zjazd,który dla mnie mógł zakończyć się już na samym początku ponieważ jakaś "mądra" turystka kiedy przejeżdżałem obok niej wyciągnęła rękę w której trzymała kijek na całą szerokość drogi i o dosłownie centymetry minęła moją głowę... na szczęście udało mi się przeżyć i mogłem cieszyć się bardzo przyjemnym zjazdem z Pradziada. 
Po zjechaniu na sam dół ruszyliśmy do naszego samochodu,ale oczywiście inną drogą niż przyjechaliśmy żeby zrobić ładną pętelkę. Los chciał,że do samej miejscowości mieliśmy praktycznie w dół. Co warto odnotować mimo,że był środek tygodnia godzina 15 nie minęło nas praktycznie żadne auto. W Polsce niespotykane zjawisko a tam norma. 
Podsumowując bardzo fajną wycieczkę wyszło nam 57 i około 1500m przewyższenia.


Kategoria Wycieczki


  • DST 206.10km
  • Czas 07:54
  • VAVG 26.09km/h
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Ojcowa.

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 04.11.2019 | Komentarze 0

Pierwsza dwusetka w "karierze". Wyjechałem chwilę po 7 rano w pierwszą stronę przez Poraj,Myszków,Zawiercie,Ogrodzieniec i Olkusz z powrotem Wolbrom,Smoleń,Włodowice,Żarki,Biskupice. Dzień wcześniej prognozy były fatalne,ale ostatecznie pojechałem i ani kropla deszczu nie spadła mi na głowę. Piękna jurajska wycieczka.


Kategoria 200, Wycieczki


  • DST 71.20km
  • Podjazdy 336m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczkowo do Koszęcina

Piątek, 28 września 2018 · dodano: 12.11.2019 | Komentarze 0


Kategoria Wycieczki


  • DST 152.41km
  • Podjazdy 1600m
  • Sprzęt Szoska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny osobisty cel ukończony.Kraków zdobyty.

Poniedziałek, 9 lipca 2018 · dodano: 12.11.2019 | Komentarze 0

Moja pierwsza tak długa trasa.


Kategoria Wycieczki