Info
Ten blog rowerowy prowadzi CyclingDamsik z miasteczka Jura Krakowsko-Częstochowska. Mam przejechane 82620.09 kilometrów w tym 175.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.80 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 555886 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad14 - 0
- 2024, Październik41 - 0
- 2024, Wrzesień32 - 0
- 2024, Sierpień38 - 0
- 2024, Lipiec39 - 0
- 2024, Czerwiec40 - 1
- 2024, Maj46 - 0
- 2024, Kwiecień32 - 0
- 2024, Marzec28 - 0
- 2024, Luty24 - 0
- 2024, Styczeń11 - 0
- 2023, Grudzień11 - 0
- 2023, Listopad10 - 0
- 2023, Październik23 - 0
- 2023, Wrzesień52 - 0
- 2023, Sierpień52 - 0
- 2023, Lipiec56 - 0
- 2023, Czerwiec65 - 1
- 2023, Maj58 - 1
- 2023, Kwiecień45 - 0
- 2023, Marzec28 - 0
- 2023, Luty23 - 0
- 2023, Styczeń40 - 0
- 2022, Grudzień26 - 0
- 2022, Listopad43 - 0
- 2022, Październik39 - 0
- 2022, Wrzesień34 - 0
- 2022, Sierpień40 - 0
- 2022, Lipiec51 - 0
- 2022, Czerwiec46 - 0
- 2022, Maj40 - 0
- 2022, Kwiecień41 - 0
- 2022, Marzec55 - 0
- 2022, Luty19 - 2
- 2022, Styczeń18 - 0
- 2021, Grudzień13 - 0
- 2021, Listopad28 - 1
- 2021, Październik57 - 0
- 2021, Wrzesień60 - 2
- 2021, Sierpień40 - 2
- 2021, Lipiec58 - 9
- 2021, Czerwiec61 - 3
- 2021, Maj43 - 10
- 2021, Kwiecień42 - 7
- 2021, Marzec52 - 11
- 2021, Luty33 - 2
- 2021, Styczeń42 - 11
- 2020, Grudzień11 - 6
- 2020, Listopad13 - 12
- 2020, Październik19 - 19
- 2020, Wrzesień22 - 11
- 2020, Sierpień29 - 11
- 2020, Lipiec25 - 10
- 2020, Czerwiec24 - 15
- 2020, Maj24 - 20
- 2020, Kwiecień19 - 12
- 2020, Marzec19 - 11
- 2020, Luty14 - 7
- 2020, Styczeń16 - 13
- 2019, Grudzień15 - 15
- 2019, Listopad19 - 11
- 2019, Październik19 - 0
- 2019, Wrzesień21 - 0
- 2019, Sierpień23 - 0
- 2019, Lipiec17 - 0
- 2019, Czerwiec20 - 0
- 2019, Maj14 - 0
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec13 - 0
- 2019, Luty7 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień9 - 1
- 2018, Listopad6 - 0
- 2018, Październik10 - 0
- 2018, Wrzesień22 - 0
- 2018, Sierpień16 - 0
- 2018, Lipiec14 - 0
- 2018, Czerwiec16 - 0
- 2018, Maj12 - 0
- 2018, Kwiecień10 - 0
- 2018, Marzec8 - 0
- DST 106.01km
- Czas 05:03
- VAVG 20.99km/h
- VMAX 53.60km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 2130m
- Sprzęt Kamrat
- Aktywność Jazda na rowerze
Tęskniłem
Niedziela, 25 kwietnia 2021 · dodano: 25.04.2021 | Komentarze 1
Pierwszy wyjazd w góry dość późno, ale pogoda jest jaka jest. Nadal w normalny sposób nie można dojechać pociągiem do Wisły więc jadę do Łodygowic i stamtąd przez Szczyrk i Przełęcz Salmopolską ruszam w stronę Beskidu Śląskiego. Osobiście wolę Śląski od Beskidu Żywieckiego na szosę, jakoś tak mi się wydaje, że tam jest spokojniej. No więc Salmopol zaliczony, na szczycie ubieram kurtkę bo jest raptem kilka stopni powyżej zera, ale nie pada na szczęście. Super zjazd do Wisły i tam przeżywam mały zawał. Mianowicie pod skocznią jest tunel w którym jest tak ciemno, że nic nie widać i wpadłem w dziurę jak lej po bombie, usłyszałem tylko pisk z roweru. Pierwsza myśl, że coś z kołem ale po wyjeździe okazało się, że to kierownica z impetem puściła na śrubach, koła całe nawet dętki nie złapałem prawdziwe szczęście. Potem kolejny punkt programu Kubalonka, znam ten podjazd z TdS podjechałem bez większych problemów i zjechałem do Istebnej, z Istebnej świetnymi bocznymi dróżkami wzdłuż granicy czesko-słowackiej. Super droga, zerowy ruch i asfalt pośród lasu można odpocząć. Zawijam przez Koniaków z powrotem do Istebnej, potem Kubalonka z drugiej strony i na szczycie odbijam pod Zameczek. Tam trafiam na zlot fanów maluchów, chwilę się przyglądam i zjeżdżam do Wisły, atakuje Salmopol z drugiej strony, potem nieco dziurawy zjazd do Szczyrku i jadę spokojnie na pociąg. Wycieczka udana, tęskniłem za rowerowymi górami już mocno. Z racji tego, że jest zimno ludzi i aut mało więc dla mnie to plus :)
Skocznia w Wiśle pod którą miałem mały zawał.
Świetne drogi przy granicy czesko-słowackiej.
Góóóóóóóry :)
Takie dróżki między beskidzkimi wioskami. Sztajfy tam są nielichę, maksymalnie pokazywało mi 21%.
Zameczek, czyli rezydencja prezydenta RP.
Na takich drogach można odpocząć.
Zapora w Wiśle.
Na Salmopolu jeszcze trochę śniegu.